wtorek, 16 kwietnia 2013

Rozdział 4

- Wow, ale wydoroślałaś - zachwycił się Gabe - ostatnio jak się widzieliśmy miałaś warkocza i tą cytrynową sukienkę.
Kurcze on pamiętał takie rzeczy, ja nawet nie wiem co zjadłam wczoraj na kolację.
- No ty też trochę wyrosłeś - zmierzyłam go wzrokiem - masz chyba ze dwa metry! - był strasznie wysoki i chudy, jednak miał trochę mięśni. Trudno było oderwać mi do niego wzrok.
- Haha - zaśmiał się - mam 1,94 wzrostu i zapewniam cię, że już więcej nie będę rósł - mówiąc to położył sobie dłoń na sercu.
- Czuję się przy tobie taka mała mimo, że mam 1,75 - naprawdę był ogromny i nieziemsko przystojny.
W tym samym czasie Seth trącił Gabe'a nosem.
- Już idziemy stary - pogłaskał go czule - może cię odprowadzimy co ?
- Jasne czemu nie - opowiedziałam i zanurzyłam rękę w puszystym futrze Riny - one są cudne.
- Naprawdę ich nie pamiętasz? - zdziwił się ich właściciel - przecież bawiłaś się z Sethem wtedy na plaży.
- Przykro mi Gabe, ale mało pamiętam z tego wieczoru - starałam się unikać jego wzroku.
- A to jak razem tańczyliśmy też zapomniałaś - zapytał, rzucając psom patyk.
- To akurat przypomniała mi Clear - Gabe zatrzymał się i spojrzał mi w oczy.
- Cieszę się, że wróciłaś - powiedział - tylko dlaczego nie pożegnałaś się ze mną gdy wyjeżdżałaś?
Nie wiedziałam czy mu to powiedzieć, ale za nami był mój dom więc miałam szybką drogę ucieczki.
- Bo miałeś wtedy dziewczynę, to jakoś zapomniałeś prawda? - zrobiłam poważną minę. Gabe trochę się speszył i nie wiedział co ma powiedzieć.
- No. To to by było na tyle - zakomunikowałam i pobiegłam do domu.
Co we mnie wstąpiło, przecież on był cudowny, nawet pamiętał co miałam na sobie tamtego dnia, kiedy Ryan nie wiedział nawet jak się poznaliśmy. Weszłam do domu i oparłam o drzwi. W mojej głowie kłębiło się tysiące myśli.
- Matko dziecko jak ty wyglądasz! - wykrzyczała Linda - marsz do pokoju! Przebież się i umyj bo śmierdzi os ciebie mokrym psem.
Ciekawe dlaczego, o może dlatego, że właśnie spotkałam chłopaka któremu się podobałam, ale całkowicie go spławiłam mimo, że był cudowny bo nagle przypomniało mi się, że miał jakąś tam dziewczynę gdy ze  mną tańczył.
Postanowiłam nie myśleć o Gabie i wyszykować się na spotkanie z siostrą i je chłopakiem. Wysuszyłam włosy i włożyłam przewiewną sukienkę, po czym pośpiesznie zbiegłam na dół.
- No ileż można na ciebie czekać? - denerwowała się Clear.
- A znasz to powiedzenie, że jak kocha to poczeka ? - zaśmiałam się.
Clear wypuściła powietrze z ust i pociągnęła mnie za sobą w stronę tylnego wyjścia, które prowadziło na plaże.
- Czekaj - zaprotestowałam - nie idziemy spotkać się z Dannym?
- Oczywiście, że idziemy ale gdzie to niespodzianka.
O nie niespodzianek to mi chyba na dzisiaj wystarczy, ale widocznie się myliłam bo kiedy dotarłyśmy na miejsce zobaczyłam kafejkę, w której poznałam Gabe'a.
- Co wyście się wszyscy na nią uwzięli ? - wykrzyczałam.
- O co ci chodzi? - zapytała Clear - jacy wszyscy?
- Ahh. Spotkałam dziś Gabe'a na plaży - powiedziałam, wbiając wzrok w piasek, mimo to widziałam ucieszoną minę siostry.
- To super, bo zaraz spotkasz go drugi raz.
Moa mina musiała byś bezcenna, bo Clear wybuchnęła śmiechem.
- Czy ty próbujesz mnie swatać ? - moje usta zacisnęły się w równą kreskę.
- Oj nie marudź, tylko chodź i dobrze się baw - powlekłam się za nią i udawałam, że jestem opanowana i wcale nie cieszę się jak mała dziewczynka,że zobaczę Gabe'a.
Po krótkiej rozmowie z Dannym, uznałam że całkowicie pasuje do mojej siostry. Oboje byli optymistami i świetnie się dogadywali, czego nie można było powiedzieć o mnie i Gabie, bo od przyjścia  nie odezwaliśmy się do siebie słowem. Dopiero kiedy Clear zaciągnęła Dannego do tańca, mój towarzysz przemówił:
- Naprawdę przepraszam, że ci wtedy nie powiedziałem, że mam dziewczynę - jego głos był niski i opanowany.
- Gabe, posłuchaj ja miałam wtedy szesnaście lat, a ty dwadzieścia jeden, to nie możliwe żebyś traktował mnie poważnie - nie wiedziałam dlaczego to powiedziałam i niepewnie na niego spojrzałam.
- Ale ja cały czas traktuję cię poważnie - powiedział - wiek tu nie ma znaczenia, już wtedy udowodniłaś że jesteś o wiele bardziej odpowiedzialna i doroślejsza od innych dziewczyn.
Matko te brązowe oczy, jak im się nie oprzeć.
- Nie wiem Gabe, musisz dać mi czas, to wszystko dzieję się za szybko - powiedziałam.
- Dostaniesz tyle czasu ile chcesz jeśli ze mną zatańczysz - usmiechnął się zawadiacko i zaciągnął mnie na parkiet. DJ puścił utwór Pitbulla i Ne-Yo - give me everything tonight. Gabe tańczył wspaniale jak dawniej. Czasami robił dziwne pozy a ja się śmiałam, zupełnie jak cztery lata temu gdy się w nim zakochałam.


                                                               Kafejka na plaży

                                                  a to dodatek specjalny piosenka


2 komentarze:

  1. To dopiero początek a jest mega :D Ja chce więcej ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bedzie więcej :) Będziemy miały co czytać ty mój a ja twój :***

      Usuń