Co zrobilibyście, gdybyście dowiedzieli się, że jesteście śmiertlenie chorzy ? Cieszylibyście się życiem jakie wam zostało czy odliczalibyście dni do końca ?

Nazywam się Willa Whitford,  myślę że jestem normalną dziewczyną, ale inni uważają mnie za rozpieszczoną córeczkę tatusia. Pewnie zastanawiacie się dlaczego. Otóż mój ojciec Jared Whitford to najbardziej wpływowy i najbogatszy człowiek w Hamptons, które leży niedaleko Nowego Yorku. To co osiągnął mój ojciec to tylko i wyłącznie jego zasługa. Dorobił się trzech bardzo dobrze prosperujących firm. Samochodowej, która sprzedaje i tworzy najlepsze samochody na świecie, odzieżowej nad którą władzę przejęła moja mama Nattalie i hotelowej, dzięki której nazwisko Whitford jest znane nie tylko w naszym rodzinnym miasteczku. Tak jak już wspominałam moja rodzina jest bardzo bogata, ale wydaje mi się całkiem normalna. Oprócz mamy byłej modelki i taty biznesmena mam jeszcze dwie starsze siostry 25-letnią Eve i 23-letnią Clear. Eve jest modelką w firmie rodziców, a Clear projektuje tam ubrania. Oprócz chodzenia po wybiegach Eve jest żoną Josha Manone, właściciela firmy, która zajmuje się produkcją laptopów i komputerów. Nie można powiedzieć więc, że ożenił się z moją siostrą dla pieniędzy. Wracając do mnie, to kompletnie odsunęłam się od rodzinnych interesów i zostałam dermatologiem. Zawsze fascynowała mnie praca w szpitalu i dlatego gdy miałam 16 lat tata wysłał mnie do Nowego Yorku, abym studiowała na najlepszej uczelni medycznej w kraju. Teraz mam 20 lat i dyplom z medycyny, mieszkam wraz z moim chłopakiem Ryanem w hotelu mojego ojca przy uniwersytecie. Moje życie byłoby cudowne gdyby nie jeden mały szczegół - dwa miesiące temu dowiedziałam się, że mam białaczkę czyli raka krwii. Jeszcze do mnie to nie dociera, ja mająca wszystko w tym śmiertelną chorobę. Gdy tylko się o tym dowiedziałam, tata załatwił mi wizyty u najlepszych lekarzy w całym kraju. Na szczęście choroba rozwija się wolno i przyjmując odpowiednie leki mogę ją w pewien sposób spowolnić i nie potrzebuje przeszczepu. Tylko jak ja mam zyć na tak ogromnej bombie zegarowej ?